W ostatnim czasie bardzo intensywnie myślałam o wyzwaniu ArtGrupy ATC, w którym temat brzmi: "Jej portret". Naturalnie nieustannie nuciłam piosenkę Bogusława Meca. Kilka dni temu wykonałam zatem aż 4 karty! (Zazwyczaj wychodzą dwie). Sportretowałam różne kobiety - mniej lub bardziej znane, jednak wszystkie zasługujące na uwagę: aktorki, artystki...
Cesaria Evora i Frida Kahlo (tu Salma Hayek jako malarka - świetna rola aktorki):
Mniej znana Mary Heberden i doskonale rozpoznawalna Marylin:
W parze do wymiany zostałam wylosowana razem z Gosią i to do niej poleci ATC - Gosiu, proszę, wybierz, którą Panią życzysz sobie oglądać z bliska;).
Materiały: gazetka poszarpana i naklejona, wszystko zatuszowane Distressem, ostemplowane (Latarnia Morska, coś z drugiej ręki i Portico), owalne ramki wycięłam sama i potraktowałam tak jak tło i dodatkowo Crackle Accents (scrap.com).
Drogie Panie!
Gosia wybrała Fridę. A zatem mam jeszcze trzy kobietki, które chętnie podaruję lub się dodatkowo wymienię. Ktoś chętny?
Wszystkie piękne i zdolne-ładnie je sportretowałaś.A ja zamiast nucić sobie "naprawdę jaka jesteś" nucę sobie Cesarię.
OdpowiedzUsuńTo wspaniale! Chyba też sobie jej dziś posłucham:)
OdpowiedzUsuńŚwietne Ateciaki. Świetne tło.
OdpowiedzUsuńCudne! Gratuluję pomysłów;)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Widzę, że nie tylko ja miałam problem z wyborem jednej Pani... ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie! U Ciebie cztery i u mnie cztery:)
UsuńPięknie ujęty temat, fajny pomysł i super wykonanie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa i uznanie! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ateciaki :)
OdpowiedzUsuń